Film

dokumentalny

Reż. Agnieszka Zwiefka

Obsada:
Wirginia Szmyt

Polska, Niemcy, Włochy, 2023

74 min

Vika! →

W cyklu: Filmowy Klub Seniora

Vika! to niesamowita podróż, od radości po wzruszenie. Inspirujący portret kobiety, która zamierza celebrować życie do samego końca!

84-letnia DJ Vika jest gwiazdą klubów muzycznych w całej Polsce – gra zawsze do białego rana i na obcasach.

Charyzmatyczna didżejka otacza się młodymi ludźmi, powtarzając sobie, że wiek to tylko liczba, a starości nie zamierza spędzić siedząc jak pelargonia w oknie. Jest prawdziwym kolorowym ptakiem. Jednak kiedy jej zdrowie zaczyna szwankować, Vika dostrzega swoje przemijanie. Czy odnajdzie sens w dzieleniu się radością życia z innymi seniorami, motywowaniu ich do działania i pokonywania samotności?

REŻYSERKA – AGNIESZKA ZWIEFKA
Reżyserka znana publiczności dzięki swoim filmom: Blizny (2020) o kobietach wcielonych w szeregi Tamilskich Tygrysów na Sri Lance oraz Królowa Ciszy (2014), o romskiej głuchej dziewczynce, która ucieka w świat fantazji rodem z Bollywood. To w Królowej Ciszy pierwszy raz zobaczyliśmy połączenie filmu dokumentalnego i musicalu. Ten oryginalny język filmowy stał się podstawą stworzenia historii o DJ Wice. Obecnie Agnieszka pracuje nad kolejnym dokumentem Runa, o młodej dziewczynie – uchodźczyni oraz nad projektem fabularnym.

Mieszka we Wrocławiu, z mężem, dwiema córkami i psami. Wykłada na Uniwersytecie Wrocławskim. Robi świetne kimchi i ramen. Kolekcjonuje stare kimona i tak, jak Wika uważa, że nigdy nie jest za późno, by żyć pełną piersią.

VIKA – WIRGINIA SZMYT (DJ WIKA)
Najstarsza DJ-ka w Polsce, a może i na świecie. Rocznik 1938. Z wykształcenia pedagożka, pracowała z dziećmi niepełnosprawnymi i trudną młodzieżą, przez wiele lat była dyrektorką zakładu poprawczego. Po przejściu na emeryturę włączyła się w działalność na rzecz seniorów. Gra zarówno na potańcówkach międzypokoleniowych, jak i w najmodniejszych młodzieżowych klubach – zawsze do rana i na obcasach. Przełamuje stereotypy swoim ubiorem, zachowaniem, stylem bycia. Powtarza, że wiek to tylko liczba, a starości nie zamierza spędzić, siedząc jak pelargonia w oknie. Jest wrażliwa na potrzeby tych, których głos jest mniej słyszalny. Dlatego nigdy nie odmawia, gdy pojawia się okazja do wsparcia osób starszych, niepełnosprawnych, LGBTQ+. Mieszka na warszawskiej Ochocie z kotem Dudusiem.

NOTA REŻYSERSKA
Starość przeważnie kojarzy się z szarością. A Wika jest kolorem – różem, złotem, błękitem, całą paletą barw. Tylko nie szarością. Od początku było dla mnie oczywiste, że film o niej nie może być tradycyjnym dokumentem, tylko kolorowym, roztańczonym musicalem dokumentalnym współtworzonym z tancerzami, ale przede wszystkim z naszą bohaterką i innymi seniorami. Film o tak niezwykłej kobiecie jak Wika, musi mieć równie niezwykłą formę – odzwierciedlającą jej charakter, energię i kreatywność. Prawdziwy dokument wyobraźni, opowiedziany językiem, który Wika kocha najbardziej, czyli muzyką.

Współczesna Europa starzeje się coraz bardziej. Mimo to oczekiwania wobec osób „w pewnym wieku” nie zmieniają się. Zupełnie jakby rok, w którym się urodziliśmy, miał określać to, jak mamy się zachowywać i co wolno nam robić. Wika, wraz z innymi kolorowymi seniorami takimi jak ona, nie czuje się inaczej niż 20, 30, a nawet 40 lat temu i nie chce się po prostu „zestarzeć”. Jej ciało się zmienia, pojawiają się problemy ze zdrowiem, ale w głębi duszy Wika wciąż jest dawną dziewczyną – emanującą energią, za którą jest tak uwielbiana przez nastolatki. Dla osób nawet znacznie młodszych od niej Wika jest prawdziwą inspiracją i nadzieją, że możemy się starzeć na własnych zasadach. Dla mnie również.