Film
Steve Jobs
59. Festiwal Filmowy w Londynie 2015: film zamknięcia
Festiwal Filmowy w Telluride, Colorado; Nowojorski Festiwal Filmowy
Walka o przetrwanie, wyścig z czasem, genialny umysł i pomysły, które zrewolucjonizowały rzeczywistość XX i XXI wieku.
Film Danny’ego Boyle’a, laureata Oscara za film Slumdog. Milioner z ulicy. Michael Fassbender w roli wizjonerskiego założyciela Apple’a, architekta dzisiejszej myśli technologicznej. Autorem scenariusza jest Aaron Sorkin, zdobywca Nagrody Akademii za The Social Network.
Film ukazuje kulisy wielkich konferencji, podczas których Jobs ogłasza światu trzy milowe osiągnięcia. Poznajemy go przed prezentacją Macintosha w 1984, a opowieść kończy się w 1998 roku, kiedy Jobs przedstawia światu iMaca.
W rolę Steve’a Jobsa wcielił się Michael Fassbender (Wstyd, Zniewolony. 12 Years a Slave). Obok niego na ekranie zobaczymy laureatkę Oscara Kate Winslet (Rzeź, Małe dzieci), Jeffa Danielsa (Stan gry, Newsroom), a także Setha Rogena (Pół na pół, Wpadka) w roli Steve’a Wozniackiego, współtwórcy Apple.
Reżyser o bohaterze filmu: Jobs według Sorkina to postać szekspirowska. Błyszczy, jest brutalny i zarazem zabawny. W charakterze Jobsa kryje się wiele osób, wiele rożnych wcieleń. On jest jak osobna planeta, wokół której krążą inni, oddani mu bez reszty. Czasem spotykamy takich ludzi, oni wytwarzają własną grawitację. Ich siła jest tak wielka, że z zewnątrz wydają się potworami. Pokazanie tego na ekranie jest wyzwaniem. I Jobs jest takim monstrum, stworzonym przez piękny język i… dwie kobiety.
To już drugi, po jOBS Joshuy Michaela Sterna, film biograficzny poświęcony założycielowi Apple’a.
Steve Jobs to wciągający dramat z pazurem, fascynującym, wielowymiarowym bohaterem, świetnym scenariuszem i takimi aktorami. Dagmara Romanowska, Film.onet.pl
Kino skupione na charakterach (…). Fantastycznie zaaranżowany oraz genialnie zagrany przez całą ekipę film nie powinien zrazić nawet największych fanów geniuszu Jobsa. Radek Folta, MoviesRoom
Steve Jobs według Boyle’a, Sorkina i Fassbendera przypomina swoje własne komputery – zamknięty układ, który budzi podziw, ale też odrzuca swoją nieprzystępnością. Sam film natomiast wspaniały. Krzysztof Walecki, Film.org.pl
Film, który kupuje widza swoją formułą już w pierwszych minutach, nie spuszczając z tonu do ostatnich chwil. Genialnie wykorzystany walk and talk, pełen niezwykle trafnych uwag dotyczących charakteru postaci oraz rozmyślań nad kondycją dzisiejszego świata, połączony z wyśmienitym aktorstwem to największe atuty Steve’a Jobsa. A scenariuszowa nominacja oscarowa to czysta formalność. Michał Kaczoń, Film