Film

Reż. Dariusz Załuski

Polska, 2017

50 min

K2. Pierwsza zimowa wyprawa 1987-1988

Zapraszamy na spotkanie poświęcone pierwszej zimowej wyprawie na K2. W programie projekcja filmu Zimowa wyprawa na K2 1987-1988 (reż. D. Załuski, Polska, 2017, 50 min) oraz rozmowa z uczestnikiem wyprawy sprzed 30 lat – Pawłem Kubalskim. Spotkaniu towarzyszyć będzie promocja książki K2 pierwsza zimowa wyprawa Andrzeja Zawady oraz pokaz slajdów autorstwa Pawła Kubalskiego. Spotkanie poprowadzi Alina Markiewicz.Spektakularny dokument odsłaniający kulisy pierwszego zimowego ataku na drugi szczyt Ziemi – K2. Darek Załuski wykorzystuje unikalne i niepublikowane dotąd ujęcia filmowe, archiwalne zdjęcia i nagrania dźwiękowe aby zrekonstruować losy międzynarodowej wyprawy kierowanej przez Andrzeja Zawadę. Wyprawa trwała aż 7 miesięcy. 700 tragarzy, 33 członków załogi, 15 wspinaczy. Próbują zmierzyć się z ekstremalnymi warunkami niedostępnego szczytu. Zimowe K2 to walka ze śmiertelnym zimnem, huraganowym wiatrem, nawałnicami śnieżnymi, odmrożeniami i skrajnym wyczerpaniem. Walka człowieka z naturą.

K2 – drugi szczyt Ziemi, niespełnione marzenie Andrzeja Zawady. Gdy nie powiodło się Polakom drugie wejście w 1976 r. Zawada od razu pomyślał o zimie. Drogą dyplomatyczną w 1982 r. uzyskał pozwolenie Pakistanu na rekonesans. Udowodnił, że pod K2 da się dojść zimą. Po pięciu latach przygotowań, jeszcze jesienią 1987 r. 700 tragarzy wyruszyło w kierunku szczytu. Zima przychodzi jednak znacznie wcześniej niż zwykle i obfite opady śniegu zatrzymują karawanę. Wyprawę ratują helikoptery, którymi dostarczony do bazy zostaje niezbędny sprzęt i żywność. Warunki pogodowe pod K2 są bardzo ciężkie. Od 27 grudnia przez następne 80 dni pobytu w bazie, jest łącznie 10 dni ładnej pogody. Obóz I na wysokości 6100 m. w dniu 5 stycznia zakładają Berbeka, Pawlikowski, Wielicki i Tinker. Obóz II udaje się rozbić dopiero 29 stycznia (Cichy i Wielicki) na wysokości 6700 m. Obóz przetrwał zaledwie jedną noc. Namiot obciążony butlami tlenowymi i umocowany linami, nie wytrzymuje naporu huraganowego wiatru. Kolejna trójka, która wyrusza w ścianę, tzn. Berbeka, Bergamon i Pawlikowski wraca do bazy z odmrożeniami. Do góry ruszają kolejne zespoły, ale “warunki były tak ciężkie, że w pewnym momencie po prostu nie miałem serca wysyłać do góry kolejnych zespołów…” – wyznaje Zawada. Jeszcze raz, 2 marca, Cichy i Wielicki atakują ścianę i po pokonaniu Czarnej Piramidy, zakładają na wysokości 7300 m. tymczasowy obóz III. Jest to najwyższy punkt jaki na wyprawie udało się osiągnąć.
Andrzej Zawada podsumowuje: „…Nie udało się wejść na K2. Ale nie mamy do siebie żalu, bo zrobiliśmy wszystko, na co nas było stać w tych nieludzkich warunkach.”