Film
Miasto 44
Festiwal Filmowy w Gdyni 2014: najlepsza główna rola kobieca – Zofia Wichłacz, najlepszy dźwięk, najlepsze efekty specjalne
Najbardziej oczekiwany polski film roku.
Film Jana Komasy, twórcy wielokrotnie nagradzanego kinowego przeboju Sala samobójców, to zrealizowana z ogromnym rozmachem uniwersalna opowieść o miłości, młodości, odwadze i poświęceniu, rozgrywająca się w czasie Powstania Warszawskiego.
Historia młodych Polaków, którym przyszło wchodzić w dorosłość w okrutnych realiach okupacji. Mimo to są pełni życia, namiętni, niecierpliwi. Żyją tak, jakby każdy dzień miał okazać się tym ostatnim.
Warszawa, lato 1944. Stefan (Józef Pawłowski) opiekuje się matką i młodszym bratem. Przejął obowiązki głowy rodziny po tym, jak ojciec zginął w kampanii wrześniowej. Pracuje w fabryce Wedla, znosząc upokorzenia ze strony Niemców. Obiecał matce, że nie zaangażuje się w działalność ruchu oporu, jednak – kiedy tylko nadarza się okazja – wstępuje w szeregi Armii Krajowej. Do konspiracji wciąga go Kama (Anna Próchniak), sąsiadka z kamienicy na warszawskiej Woli, która skrycie kocha się w Stefanie. Ale to za sprawą spotkania z subtelną i wrażliwą Biedronką (Zofia Wichłacz) Stefan zazna smaku pierwszej, młodzieńczej miłości.
1 sierpnia 1944 roku, wraz z przyjaciółmi trafiają pod komendę charyzmatycznego Kobry (Tomasz Schuchardt). Wspólnie, jako żołnierze jednego z oddziałów Powstania Warszawskiego, przejdą krwawy szlak bojowy – od Woli, przez Starówkę i Śródmieście, po Czerniaków – a ich uczucie zostanie wystawione na najcięższą z prób, w obliczu grozy i okrucieństwa wojny, w apokaliptycznej scenerii płonącego miasta.
Miasto 44 to projekt filmowy o niespotykanym w Polsce rozmachu scenograficznym, kostiumowym i wizualnym. Specjalny pokaz filmu odbył się na Stadionie Narodowym w Warszawie, w ramach oficjalnych obchodów 70. rocznicy Powstania Warszawskiego.
Twórcy o filmie: Miasto 44 nie jest filmem historycznym, ani dokumentem o przebiegu Powstania. Mimo że rozgrywa się w walczącym Mieście, opowiada historię ludzi, a nie oddziałów czy barykad. Miasto 44 nie ma być argumentem w powstańczej dyskusji. Film ma przekazywać emocje, a nie ważyć racje czy odsłaniać kulisy decyzji sprzed 70 lat. To zostawiamy historykom.Nie szukamy spiżowych bohaterów. Miasto 44 nie jest filmem o polityce. Jest filmem o miłości, młodości i walce.