Koncert

min

Koncert Marka Dyjaka z zespołem

W cyklu: Koncert Marka Dyjaka z zespołem

Zespół w składzie:
Jerzy Małek – trąbka
Marek Tarnowski – cyja, piano
Michał Jaros – kontrabas
Arek Skolik – perkusja

Skąd muzyka? Proste, trzeba być bokserem Avii Świdnik, uczyć się na hydraulika i nagle zakochać się w koleżance starszej siostry. Tak Marek Dyjak zaczął parać się sztuką słowa kraszoną muzyką.

Zakochany na śmierć i życie nauczył się paru chwytów, zarówno gitarowych, jak i podstaw zapasów. Zapasów z życiem.

Z tej miłości nic nie wyszło, ale z muzyki owszem. Pierwszy koncert dał w Zielonej Górze w 1993 roku w Art Zin Gallery, potem morze się rozstąpiło. Znaczące pierwsze kroki, świnoujska Fama, Studencki Festiwal Piosenki w mieście Kraków, płyta „Sznyty” w 1997 roku, koncertowanie wszechpolskie. Zauważony, doceniony, zaczął przygodę z jazzem i jego polskimi kapłanami, zaczął również jakże fascynującą podróż po meandrach ciemnej wody, nad którą błyszczały kry mainstreamu z kanciastoostrymi krami. To z nich wydobywał się najpierw bulgot zadziwiającego wokalu, a po chwili wynurzała się charakterystyczna twarz jakby pan Bóg zabawił się w rzeźbieniu starym kozikiem w kartoflu. Po chwili oddechu znikał w ciemnej toni.

Muzyka, wódka i cierpienie pożenione z pojemnym sercem prowadziły go przez lata. Płyta za płytą, litr za litrem, rozczarowanie za rozczarowaniem, notoryczna bezdomność, ale z czasem rozstąpione morze znudziło się, fale zmiękły i zaczęły toń zamykać. Zanim zapadł w przepastną głębię, rozpalił raz jeszcze ognisko. Zgasło, a morze się nad nim zasklepiło. Więc otulił szyję czułym sznurem, a potem na chwilę zmarł i zmartwychwstał.

Gra, koncertuje, jest dziś jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów w Polsce. Praworęczny bokser Avii Świdnik, niezrealizowany hydraulik.

Na parterze układ kawiarniany – stoliki z krzesłami, miejsca nienumerowane.

UWAGA! Odbiór biletów z rezerwacji najpóźniej na 2 dni przed, czyli do 06.02.2013!